środa, 3 lipca 2013

Rozdział 1

2 lata później
Harry wpadł do salonu swojego domu na Grimmauld Place 12, w którym Ron rozmawiał właśnie z Draco i Fredem o ostatnim meczu Quidditcha który rozegrały Armaty z Chudley i Gobliny z Grodziska. Byli tym tak pochłonięci, że nawet go nie zauważyli. Harry odchrząknął kilka razy żeby zwrócić na siebie uwagę. Gdy go w końcu zauważyli zapytał:
-Gdzie jest Ginny?
-Tu jestem!-krzyknęła jego dziewczyna z kuchni.
-To przyjdź tu na chwilę!
-Co jest?-zapytała wchodząc do pokoju
-Chyba wiem gdzie może być Hermiona
                                                                                ***
Tydzień później teleportowali się już do Seafofd. Kupili tam 4 domy. Jeden dla Harry'ego i Ginny, drugi dla Freda, trzeci dla Rona, a czwarty dla Draco. Oczywiście Dracze nie wyzbył się jeszcze zamiłowania do luksusu więc znalezienie dla niego domu zajęło im jak najwięcej czasu, bo ten zażyczył sobie wielkiej willi z basenem na obrzeżach miasta. Ale na szczęście udało się im coś znaleść. Po wypakowaniu poszli do Phila Falafela-miejscowej knajpki, która należy do zbzikowanego gościa z kozą w kuchni. Naglę wyłapali imię Hermiony w rozmowie jakiś trzech chłopaków.
-Hej! Czy wy mówicie o Hermionie Granger?-zapytał Ron
-Tak.
-A możecie powiedzieć nam gdzie możemy ją znaleść?
- Możemy, ale nie za darmo.
-Ile chcecie-zapytał Draco
-400$
-CO?!?!?!?-wydarł się Fred
-Ej stary wyluzuj.-uspokoił go Draco- Dostaniecie kasę jak nam ją pokażecie-zwrócił się do grupki chłopaków
-No dobra. To chodźcie.
Zaprowadzili ich do baru "Tornado".
-Widzicie tamte dziewczyny?-jeden z mężczyzn pokazał na grupkę atrakcyjnych dziewczyn
-Tak-odpowiedziała Ginny
-To ta z niebieskim drinkiem to ona
Wszystkich zamurowało.

                                                                        ~~~
Rozdział pisany "na szybko". Nie jestem z niego ani trochę zadowolona. Następny będzie w piątek.

3 komentarze:

  1. Króciótki.Ale OK.
    Mam nadzieję ze niedługo postąpisz według moich rad pod ostatnim postem.
    I moja Odpowiedz do twojej Odpowiedzi xD:

    Zakładki robi się tak- "Strony>Nowa Strona>Pusta Strona. Pózniej nadajesz tytuł i jak chcesz coś jeszcze dodać to poprostu wpisujeszz w miejsce tekstu. Proste.

    Zmiana tła. Jak dla mniej najlepiej obsluguje się Szablownice. Tak znajdujesz wolny szablon pózniej go pobierasz , następnie wchodzisz do instrukcji na szablownicy. ( jedna z zakładek) I już. To żadna filozofia.

    Sądze że niedługo sama wszystko ogarniesz. Jak często bedziesz wchodziła na Bloggera to opanujesz to najwyżej w trzy tygodnie. ( tak sądze)

    Dodaje tego bloga do linków u mnie:
    http://melblack-i-jej-milosc.blogspot.com/

    pOzdrawiam
    Pisarka Mel

    PS.Weryfikacja obrazkowa to takie "coś" że jak wpisujesz komentarz i naciskasz "Opublokuj" to wyskakuje kolejne okienko i trzeba wpisać 2kody które się tam pojawią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze to ten rozdział mnie zaciekawił, :) ale był może zbyt.....dynamiczny.... Chyba u Ciebie akcja zbyt szybko się dzieje. Jedyny opis dotyczył domu Malofy'a i nic więcej. Zero uczuć, emocji. Reakcja Harrego 'Chyba wiem gdzie może być Hermiona' pasuje bardziej do końca rozdziału niż początku. Dopiero zaczynasz więc się nie martw krytyką co do pisania, ale nie wydaje Ci się, że tu nie było wcale jakiegoś dreszczyku emocji? Informowałaś, że rozdział był pisany na szybko i tak się niestety czyta...żeby przeczytać, a nie żeby zobaczyć, co się stanie.... Tu wszystko podane jest na tacy. Zero zastanowienia, co będzie dalej(tu mówię o tym rozdziale a nie o opowiadaniu, bo do tego drugiego to jestem ciekawa jak się potoczy :P). Podoba mi się Twój pomysł i styl pisania i dlatego czytam. Myślę, że potem będzie dużo lepiej, bo to tak trochę, jak z nauką gry. Gdy zaczynałam słuchali mnie, żeby ocenić, czy chcę to robić i czy jest w tym jakiś potencjał. Kiedy zobaczyli, że chcę, robiłam to bez względu na to, co mówili przeciwnicy. Słuchałam tych, którzy dawali mi szansę i po 3 latach gram tak, że Ci wszyscy, którzy mówili, że nie dam rady i nie ma szans, mi gratulują. Tobie też tego życzę, bo widzę, że chcesz i dasz radę. Wiem, że takie pogadanki są nudne, a krytyka ciężka, ale wiem na swoim przykładzie, że trzeba ich słuchać. I naprawdę wierzę, że ty dasz radę :) Może być z Ciebie blogerka jak się patrzy, ale musisz sie zawziąć :D
    Pozdrawiam i weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział krótki. zgadzam się z Panią Black. :) Ciekawie jak wylgądała Hermiona. Więcej opisów! :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń